Mężczyźni... To naprawdę skomplikowane istoty. Potrafią walczyć o swoją kobietę na śmierć i życie, a później z łatwością ja zdradzić lub zostawiać. Są żądni władzy. Wtedy czują się pewniejsi i bardziej męscy. Zawsze bawiło mnie w jaki sposób potrafią oni być zazdrośni o kobietę, która im się podoba. Kiedy nie jest ona nim zainteresowana zmieniają postawę z potulnego pieska na drapieżnika. Lub wykorzystują metodę myśliwego i nastawiają pułapki w postaci "wzbudzenia w niej zazdrośni" I niby przypadkiem powiedzą, że poznali niesamowicie fajną dziewczynę lub będąc obok Ciebie "przez przypadek" oglądają przy Tobie zdjęcia jakieś dziewczyny. A Ty masz być zazdrosna, bo nie wiesz co straciłaś. Obserwuję zachowania facetów. I mogę się mylić, ale często są bardziej skomplikowani niż my - kobiety.
Ale masz oczywiście ich aktualne wyniki badań? :P Czasami patologia jest ukrywana i trudna do oceny... No nie wiem, mnie żaden mężczyzna nie otacza. :D
Mówisz o prostych, może nawet prostackich, zakompleksionych facetach o niskiej samoocenie, niepewnych własnej wartości. To typ zdobywcy, ale to polowanie dla sportu, dla podniesienia własnej wartości. Zwykle to osobniki, słabe, chorowite, żyjące w stresie, często w patologicznym otoczeniu, bici, wykorzystywani, możliwe, że molestowani. Strach jest motorem ich działania, nie są zdolni do głębszych uczuć. Wymagają poważnej terapii, czasem jest już za późno. Skomplikowani są pozostali mężczyźni. ;) Pozdrawiam. :))