Menu
Gildia Pióra na Patronite

15.01.2022r.

fyrfle

fyrfle

Kupiliśmy węgiel po 1200 sasinów za tonę. Żyjemy na wsi w smutnym czasie, w strachu, segregowani, tyranizowani przez wiejskie białe kitle. Dzisiaj kupiłem chleb po 9 złotych za 900 gramowy bochenek. Dobrze, że jest rodzina, są rozmowy, wspieramy się i nie brakuje poczucia humoru stąd też:

Radość mieć pół wieku, zatem lat pięćdziesiąt.
Wieczorem każdym dziewięć i sześćdziesiąt.
I energia niewyczerpana z samego rańca.
Że goniłby od Lenino po Berlin, jak dziadek Germańca.

W grudniu , dokładnie pierwszego, płaciliśmy za węgiel jeszcze więcej, bo 1350 misek ryżu za tonę węgla. Teraz zatem jest taniej, ale w czerwcu płaciliśmy tylko 800 win Tuska, za tonę porządnego węgla.

Tak samo jest z chlebem. Dziś to 9 Pinokiów, a w lutym to było tylko 3,60 broszek.

Ciężki los, zatem trzeba się ratować, stąd:
Siedem kobiet ze wschodu Kielecczyzny
Zapragnęły tego samego mężczyzny
By było legalnie został mormonem
Jan stał się Dżonem

Najważniejsze że w sypialni nie odwalał pańszczyzny
Idziesz do wiejskiego konowała, to na dzień dobry opier... cię, że nie przyjąłeś ósmej transzy eksperymentu, no to nie dziwię się, że służba zdrowia umiera, ta dobrej zmiany. A zaraz potem, czy jest sraczka, czy wymioty lub katar, to znachor na test kieruje, a wiadomo pracować trza, to dzwoni się na infolinię, czy mejluje prywatnie i ma się w głębokim poważaniu Niedomagania Fundamentalne Zepsutych. Przepisują antybiotyk i masz wyjebongo. Leczysz się w drugim obiegu, bez stresu i poniżania. Dlatego, żeby zaradzić temu orłelizmowi i tej pani treści z "Opowieści Podręcznej", to rymujemy sobie tak, zamiast gier planszowych:

Cudowny miesiąc lipiec wspomina dziś Hanuś.
Wtedy Jędruś w rozkosz przemienił jej wianuś.
Jędruś chłopok zawsze honorny, nie spenił.
Wzion na klate, co posioł i z Hanuś się łozenił.

Nasze rodzinne Polaków rozmowy, już w południe są mieszaniną troski, humoru i smutku, czasem trwogi. Rozmawiamy o tym, że dzieci w czwartej klasie, często nie rozróżniają pór roku, że nie umieją określić, czym charakteryzuje się miesiąc grudzień, nie pamiętają w styczniu, że po kwietniu jest maj i ponownie nie umieją nic powiedzieć charakterystycznego dla maja. Może czas przywrócić podchody pierwszomajowe i wypasione zabawy we wsiach gminnych i na głównych placach miast, w parkach?
Taaaa, a życie bez retuszu, najlepiej wychodzi z wnukami, zatem cytuję w oryginale:

- Babcia! Wiesz, gdzie poszła babcia Anthonego?
- Gdzie?
- Do dziury!
- Coooooooooo?!!!
- Bo to była taka babcia!
- Jaka???!!!
- Się nie nadawała do nieba.

297 709 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!