Kto może myśleć o mnie o 4:04, gdy spowita mgłą stygnę w samotnym łóżku? Bujda! Już nie wierzę. Nadzieja spłynęła w chłodną otchłań policzka wraz z ostatnią łzą. I tak sobie myślę, że chyba ciężko... Chyba ciężko jest mnie kochać.
Mirek, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele rzeczy jest na zawsze. Najpierw trzeba by w ogóle zdefiniowac znaczenie tego słowa. Dla niektórych "zawsze" może oznaczac "do jutra". Dla innych "zawsze" to na całe życie. Jednak zycie też, nie jest wieczne. Co więc oznacza "na zawsze"? To jest już kolejny temat na inną dyskusję. :)
Ewelino, dziękuję za zatrzymanie i, że "trafiam" :)
Najlepsze co może być dla autora to zrozumienie. Nie wiedziałam, że pisząc po prostu o tym co czuję, mogę tak bardzo do kogoś dotrzeć. Jestem tym bardziej szczęśliwa, że to właśnie Wy zrozumieliście, bo uwielbiam zanurzać się w Waszych wierszach i myślach. Dziękuję :)
Trafia i to bardzo głęboko. Pewnie do większości nie, ale do mnie akurat tak. Mi jeden taki odbiorca wystarcza, który potrafi wczuć się w te wypociny i poczuć, jakby to jego. Zanurkować jakby... I już tam zostać pod wodą, głęboko głęboko w zrozumieniu.
Paradoks miłości polega na tym, że chcemy być kochani, ale nie każda miłość nam odpowiada... Zawsze jest ktoś, kto myśli zaprząta Twoją osobą, szczęscie to znaleść kogoś, komu odwazajemnimy to samo...