Menu
Gildia Pióra na Patronite

10.09.2017r. cz.2

Królami ogrodu są teraz słoneczniki, zwłaszcza te ogromne głowy odmian jadalnych. Prawie wszystkie zwrócone są na wschód i mocno zwrócone ku swojej rodzicielce ziemi. Ich grzywy - żółte jeszcze tydzień temu,teraz stanowią brunatność pomarszczoną i powykręcaną mocno, niczym blachy dachu czy magazynu potraktowane temperaturą ognia lub siłą ładunku wybuchowego. Pierwsze z nich stają już się późnoletnią stołówką dla wszelkich gatunków ptaków. Przez konsumpcje ziaren słoneczników nabierają siły do wesołego przetrwania zimy. Jest coś w słonecznikach, co sprawia, że dla mnie są to wyjątkowo przepiękne kwiaty i mam ku nim szczególny pociąg. Jest w nich słońce, jest w nich jasność, jest w nich dobro, jest w nich majestat, jest w nich pewność wynikająca z odczuwanego przez nie porządku i stabilizacji. I jest w nich moc - doprecyzowałbym, że zapał do życia. Przekazują chęć do szukania życia w przyrodzie, zwłaszcza piękna i dobra. Przez nie wzmaga się chęć estetyki harmonii i doskonałości. Są w nich cudne manowce: barw, smaków, kształtów i tak, słyszy się z nich muzykę oraz widzi w nich najdoskonalsze dzieła plastyczne. Pieszczą po kolei moje zmysły, wydobywając z nich to, co najistotniejsze dla mojego życia. Czekam więc na te miesiące, w których one kwitną, to czeka nie nakręca mnie do życia. Ktoś mi powiedział, że są one powiązane ściśle ze mną i Tobą Kochana, przez znak naszego zodiaku. Pewnie jest tak jak powiedział i piękne jest to związanie.

Jedni mają biznes, drudzy jeżdżą konno, inni być może nakręcają się pomagając starszym. My czas, energię, radość, miłość wkładamy w ogród. To są wspaniałe chwile w naszym wspólnym życiu. Jest coś takiego, że patrząc na kwiaty, pielęgnując je, to jesteśmy w jakimś lepszym stanie świadomości. Często jesteśmy w zachwyceniu i euforii. Obcowanie z kwiatami, wszelkie formy dbania o nie, przyglądanie się ich kolejnym fazom wzrostu, wydobywa z nas kolejne pokłady duchowości.Fakt, stajemy się coraz bardziej wrażliwsi, ale to nas nie osłabia. Nie koniecznie przegrywamy z codziennością, w której dominuje brutalny człowiek. Nie potrzebujemy uczestniczyć w ludzkości przez główny jej nurt - materializm. Skutecznie szukamy nisz, w których człowiek daje nam piękno, dobro i normalność, w których nie zagubił się dla dziwności i dewiacji. Piękno człowiecze w połączeniu z mądrą pokorą znajdzie te cechy w twórczości innych ludzi. Oczywiście pozostaje pytanie czy tworzone piękno innych , faktycznie świadczy o ich dobru. Odpowiedź: Nie. Przeważnie nie.

297 715 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!