Menu
Gildia Pióra na Patronite
Dziennik

ludzie to tylko chwila, którą akceptujesz bardziej niż inne. później wszyscy dają ci pretekst do tego, by nigdy nie wracać.

Lacrimas

Lacrimas

Kolejne przywarcie. I nic. Żadnego usypiającego ciepła rozlewającego się po nerwach. Żadnych spuszczonych z łańcucha dreszczy. Tylko te granice zdają się być przesunięte. Jęczą, smagane kolejną porcją bezimiennych muśnięć(…).

Obcy dotyk. Nie znosiłem tego. Tych rozpędzonych palców, które bezmyślnie napierają na skórę. Wszędobylskich; odrażających. Zdolnych zarysować każdą z twoich intymności, jeszcze zanim poranek zdąży przywrócić trzeźwość umysłu. Jestem przecież bohaterem jednej z tych zakurzonych książek, w jakich mężczyźni wpinali swoim kobietom kwiaty we włosy, a te z kolei cerowały im swetry na zimę. W obecności którego gęstwina łóżka urasta do świątyni, czyniąc modlitwą każdy nienazwany gest. Nie umiem złamać swoich traktatów samotności pod byle pretekstem. Spalić ich od tej iskry z potartych przypadkiem dłoni. Urodziłem się niepoprawny lirycznie i nie potrafię dzielić pocałunków pomiędzy. Dawać utuleń na prośbę(...).

Łatwiej jest jednak gładzić czyjeś blizny niż zapytać, skąd je ma. Ale przez dotyk rodzą się pytania. Przez palce przepływa zwątpienie i zapach cudzej pościeli. Jest we mnie coś, co potrzebuje ciągłego potwierdzania. I myślę sobie: mam zimne dłonie, ale to wystarczy...
Wystarczy, żeby rozpuścić jeszcze zimniejszy lód.

9521 wyświetleń
71 tekstów
80 obserwujących
  • 10 February 2020, 20:18

    ... detale są bardzo ważne ...

  • Lacrimas

    9 February 2020, 19:22

    Spojrzałem na datę dodania tego tekstu i aż mimowolnie się uśmiechnąłem; teraz jedynie zamieniłbym ,,wszyscy" na ,,większość" - ale to detal.

  • 5 October 2019, 19:49

    Tytuł niezmiennie aktualny...

  • Alfa Centauri

    24 July 2015, 19:47

    Moje zawsze ma nieco głębszy wymiar niż kilka dni obecności tutaj:)

    Piosenka nie wymaga komentarza - jest świetna. :)

  • Lacrimas

    24 July 2015, 16:01

    Siebie - z pewnością; to zawsze przynosi jakiś wymierny efekt.
    I tak, chyba zdołałem uchwycić Twój zamysł. Nadzieja, że gdziekolwiek jest inaczej, to wystarczający pretekst do tego, by znów otworzyć (przed kimś) na wylot własne dłonie.

    Zawsze? Och, to bardzo miłe, A.C. :) Tym bardziej, że jesteś tu chyba od niedawna.
    I nie ma za co. Zawsze miałem słabość do gwiazd.

    PS A jeśli chodzi o linię (granicę), to moim pierwszym skojarzeniem zawsze jest ta piosenka:
    https://www.youtube.com/watch?v=Bj2p_v_FfJ8

    Video Bj2p_v_FfJ8
  • Alfa Centauri

    23 July 2015, 23:00

    Czasem przywracanie tego do życia to jedyne sensowne wyjście. Poza tym jakbyśmy nie reanimowali tego, co straciło rację bytu, to pomyśl co by się stało z ludźmi? A tak to jest nadzieja. Co prawda cienka to lina, ale przynajmniej jest za co chwycić. Trochę chaotycznie ubrałam te myśli w słowa ale pewna jestem, że rozumiesz co myślę.
    Zawsze podziwiałam twoje teksty i tę niezwykłą umiejętność uliryczniania prozy.
    Pozdrawiam :)
    P.S. Dziękuję. Długo szukałam odpowiedniego:)

  • Lacrimas

    23 July 2015, 21:26

    Alfa Centauri
    Poniekąd czuję się, jakbym przywracał do życia coś, co współcześnie nie ma zbyt wielkiej racji bytu.
    Ale to chyba najwłaściwsza skóra, w jaką mogę oblec samego siebie.

    Dziękuję za komentarz. :)

    PS Bardzo ładny nick.

  • Alfa Centauri

    22 July 2015, 22:29

    Ta liryczna niepoprawność to sztuka:)
    Świetny tekst:)

  • Rayona

    14 July 2015, 09:05

    Mężczyzną - to jeszcze lepiej :)

  • Lacrimas

    10 July 2015, 21:35

    W każdym razie i tak mogłem się wystraszyć tego zamierania. Nieprawdaż, Natalio?
    Jak dobrze, że w tym kontekście sam decyduję, co ma się (we mnie) urodzić... ;))

    PearlSoul25
    Jest taki zapach, którego nienawidzę. Odór obłudy i zakłamania. Na szczęście, jak to kiedyś napisałem: już mi nie pachnie(sz).
    Nie śpieszno mi jednak, by znowu czymkolwiek przesiąknąć.

    I dziękuję za te miłe słowa.