Kolejna kłótnia, rozczarowanie, zawiedzenie się na drugiej połówce. Żal, że pokazało się łzy. Smutek, bo on nie zareagował. Nawet tak mało istotne sprawy doprowadzają mnie do myśli "on mnie już nie chce, przecież z inną może miałby lepiej". Tylko za bardzo go kocham, aby móc odpuścić ten związek, w końcu zaczęło mi zależeć tak "na zabój", oddałabym wszystko aby być szczęśliwą. Czasem wydaje mi się, że to tylko ja tego pragnę .