Menu
Gildia Pióra na Patronite

Obserwacja samotności i jej oznaki

margerita

margerita

Każdy człowiek odczuł samotność, może nie do końca rozumie na czym ona polega i dlaczego się pojawia w niektórych momentach naszego życia, ale wie o jej istnieniu.

Spytać zwykłego przechodnia czym dla niego jest samotność? Odpowiedź: Człowiek będący sam, nie mający przyjaciół, rodziny,ani kogoś bliskiego.
Oczywiście i ja się zgadzam z tą odpowiedzią, ale nie do końca. Wyjaśnię dlaczego.
Samotność, to ona daje mi motywację do rozmyślań nad rożnymi myślami. Na własnym doświadczeniu odbieram ją w zupełnie inny sposób niż wcześniej. Parę lat do tyłu miałam takie samo pojęcie co do samotności jak odpowiedź zwykłego przechodnia, jednak po pewnym czasie uświadomiłam sobie dlaczego ona jest i co może dać człowiekowi. Fakt samotne wieczory które ciągną się do dziś, przesiedziane w kuchni, dają możliwość na zastanowienie się nad wszystkim co dotyczyło mnie samej. Podsunęło mi myśl i wtedy zaczęłam sama sobie zadawać pytania, dlaczego w tym momencie? dlaczego sama? dlaczego samotność?. Szukając odpowiedzi obserwowałam zachowania innych ludzi, co dało mi dużo do zrozumienia. Jak się spodziewacie, każde czynniki które mają jakiś wpływ na nasz nastrój, czy zachowanie, tak samo wpływa na nas samotność, którą odczuwamy będąc samemu.
Przykład:
Patrząc na osobę uśmiechniętą, szczęśliwą, która wręcz twierdzi że ma wspaniałe życie i co tylko można. Co pomyślimy o takiej osobie? pierwsze co to: ale jej dobrze, że nie ma takich problemów i zmartwień jak ja, oczywiście to pierwsza myśl po przedstawieniu takiej osoby. Jednak gdyby się bliżej przysłuchać to co mówi i w jaki sposób wyraża swoje szczęście można by stwierdzić że jednak ma problemy, a słowa którymi się zasłania to tylko pozory i zachowanie przez które chce pokazać swoją wartość, gdzie zdobywa autorytet i przyjaciół, a tak na prawdę jest samotną osobą. Tak samo jest z innymi ludźmi. Dzieląc je na grupy między kobietami a mężczyznami jest podobnie pod każdym względem znajomości grupowych między sobą.
Weźmy za przykład grupkę facetów siedzących w barze ( 4 obserwowane przypadki grup Mężczyzn, wymieniona jedna obserwacja). Mówiąc grupkę miałam na myśli tak 5 osobową. Siądźmy naprzeciwko nich, jako obserwator. Co zauważymy na samym początku? Odpowiedź: no kolesie, przyszli do baru, fajnie się bawią i piją piwo. Być może nie wielka grupa kobiet pomyśli którego by wyrwać ;), ale to nie nasz temat obserwacji. Wracając do obserwatora na pierwszy rzut oka jego pierwsza myśl była dobra, jednak gdyby przyjrzeć się bliżej ich zachowaniu co zauważymy?
Odpowiedź: Każdy z nich myśli o czymś innym po pewnym czasie przebywania ze sobą, chociaż ciągną jeden temat dla stworzenia pozorów by żaden z kumpli nie zorientował się jakim są naprawdę z osobna, co objawia się po części samotnością niezrozumienia w grupie, tylko nie zawsze jest to widoczne od razu, więc przyjrzyjmy się dokładniej w doskonałym tego słowa znaczeniu. Zacznijmy patrzeć na ich ruchy, gesty, mimikę twarzy. I co? Jak się okazuje co jeden to lepszy. W pewnym momencie ich rozmowy jeden z nich perfidnie zaczyna się rozglądać, czy to ciekawość otoczenia? być może, a może myśli " co ja tu robię i tak mnie nie rozumieją", drugi mężczyzna, biorąc pod uwagę jego szczególną chęć do rozmowy gdzie jest najgłośniejszy i jako że jest pewnie głównym założycielem całego tego spotkania, zaczyna zwracać jeszcze większą uwagę na swoją osobę, być może chce zwrócić na siebie większą uwagę mówiąc przez to hallo zrozumcie mnie wreszcie. Trzecie mężczyzna śmieje się z byle czego, co chce przez to pokazać? a może myśli będę się śmiał chociaż i tak was nie rozumiem. Czwarty obserwując go trochę dłużej i patrząc tak na niego widzimy faceta bawiącego się zapalniczką, głowę ma opartą na dłoni, od czasu do czasu ją podniesie i przytaknie na zdanie innych. Jak myślicie o czym myśli? Czy słucha reszty towarzystwa? Hmmm z mojego punktu widzenia myśli o czymś innym. Piąty mężczyzna siedzi wyjątkowo cicho, nie ma zdania co do tematu, od czasu do czasu powie tak, czasem, jednak w małym stopniu daje do zrozumienia że jest zainteresowany, bo przecież siedzi jest tam z nimi, tylko dlaczego nie zadaje pytań, czy nie ciągnie tematu rozmowy dalej? No właśnie i w tym momencie pierwsza myśl co do 5 mężczyzny przychodzi mi na myśl: Olewa system jak tylko może, ale co mu szkodzi skoro piwo stoi i można się napić, przynajmniej nie samemu. Z kobietami jest bardzo podobnie.
Ludzie walczą o akceptacje w grupie społeczeństwa, pokazując to kim nie są, jak widać zwykła obserwacja daje więcej do zrozumienia niż własne odpowiedzi, które sobie wmawiamy (np. tak wyszło, tak musi być itp...). Przez taką obserwację nie ważne kogo, gdzie i ilu by było ludzi, każdy jest samotny, niby mamy wielu przyjaciół, kolegów, koleżanki, znajomych, ale nikt nie jest w stanie nas zrozumieć do póki sami nie zrozumiemy własnych siebie, czego chcemy, gdzie dążymy i co chcemy osiągnąć. Dla niektórych hmm chyba dla większości samotność objawia się brakiem bliskości drugiej osoby, brakiem przytulenia, zrozumienia w rozmowie, akceptacji, powodu do uśmiechu czy innych rzeczy mających dla każdego z nas inne znaczenie samotności.
Tylko nasza akceptacja własnej wartości i własnej samotności może prowadzić do tego byśmy sami chcieli zmienić tyle w naszym życiu, by jej tak nie odczuwać. Jednak czy każdy potrafi być sobą bez względu na zdanie innych?
P.S. " Najgorsza samotność - świadomość tego,że każdego wieczora rozmawiasz sam ze sobą"

386 wyświetleń
8 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!