Na zawsze razem

Każdego dnia mówię sobie "ona nie wróci" , ale Ty zawsze wracasz. Zawsze , gdy prawie zapominam , że w ogóle jesteś. Uczucia związane z Tobą wracają , z chwilą gdy jesteś obok. Chciałbym zapomnieć , wymazać Cię z pamięci, ale nie potrafię. Nie daje rady ,gdy Cię nie ma i nie daje rady nic zrobić gdy jesteś. Zastanawiam się czasami , o czym myślałem pisząc do Ciebie na samym początku. Pewnie o tym , że to " ta jedyna" i chyba nie myliłem się. Ale jest problem , jeden głupi problem. Ktoś nie chce byśmy byli szczęśliwi , szczęśliwi razem. Daje nam tylko krótkie widzenia , byśmy mogli obejrzeć siebie , uśmiechnąć się i zaraz zabiera nam tą chwile. Zawsze boli , gdy rozstajemy się. Zawsze boli gdy wiem , że ktoś mi Ciebie zabiera. Chciałbym spędzać z Tobą każdy dzień i każdą noc. Być przy Tobie w każdej złej i dobrej chwili. Być potrzebny. Boli gdy myślisz tylko o swoich uczuciach. Nie patrzysz na moje. Nie jest mi żal za to , bo przecież obiecaliśmy sobie coś innego niż miłość. Obiecaliśmy sobie przyjaźń na zawsze. Przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną nie może trwać wiecznie. Jedno z nich musi przegrać . To ja przegrałem. Pokochałem. Nie chce byś zmieniała swoje ułożone życie dla mnie. Ale chce by Nasza przyjaźń , która nie wiem jak długo będzie trwała, niech trwa całe życie. Zawsze będziesz w moim sercu , chociaż coś mówi mi " zapomnij, ona nie jest dla Ciebie". Czasami wyobrażam sobie nas razem. Nie umiałbym opisać tych obrazów. To wszystko jest bardzo trudne. Jeśli czytasz to , nie gniewaj się na mnie. Wiem, że nie powinno tak być . Nie powinienem tego pisać . Chciałem tylko by ktoś wiedział. A przecież tylko Tobie o wszystkim mówiłem. Tego nie umiałbym wypowiedzieć. Przepraszam.