Menu
Gildia Pióra na Patronite
Raspberry

Raspberry

Juże sama nie wiem czy to bezsenność, czy po prostu boję się zamknąć oczy.
Dawno o niczym nie śniłam, a przynajmniej nie pamiętam żadnego snu.
Chciałabym mieć jakiś piękny sen i zasnąć bez obaw. Chciałabym po prostu zgasić światło i nie bać się niczego. Nie myśleć. Przynajmniej nie dziś. Przeraża mnie upływający czas. Może dlatego nienawidzę tkanin zegara. Dlatego go nie mam - rzecz jasna. Staram się jakoś sensownie zaplanować dzień. Chciałabym jutro tyle zrobić. Chciałabym zrobić coś ze swoim życiem, tak tylko dla siebie. Poukładać się. Przecież już się przyzwyczaiłam, że moje życie nie opiera się tylko na jednej osobie. Teraz mój dzień nie kręci się wokół spotkania. Jestem całkowicie wolna. Mam czas na wszystko i mogłabym coś z tym zrobić. Sama nie wiem. Jestem trochę słaba. Muszę zacząć walczyć z tym. Zacząć o siebie dbać tak jak należy. Zostałam sama, ale to nie powód by się po prostu odciąć od całego świata. Może zacznę planować każdy dzień od początku do końca? Nie chodzi o kontrolę. Chodzi o poukładanie tego wszystkiego. Bycie spontanicznym sprawdza się, ale nie we wszystkim. Czas na nowy rozdział, a żeby mógł się zacząć - trzeba zamknąć stary. Nie ma już sensu mówić, trzeba to zrobić. Czas zgasić światło. Czas cieszyć się życiem. Naprawdę nie jest źle. Teraz czuję się lepiej. Zrzuciłam cały ten ciężar z serca. To nie było to. Trzeba iść dalej. A przede wszystkim odnaleźć siebie, a nie szukać kogoś. Jestem dorosła i powinnam zacząć inaczej postrzegać ten świat. Zostawić za sobą wszystko co było i pójść inną drogą.

Dobranoc.

Aleksandra.

65 343 wyświetlenia
683 teksty
18 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!