Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czas....

Marly

Jeszcze 3 dni temu wydawało mi się, że aby o nim zapomnieć potrzeba tylko odrobinę czasu... Dziś jednak mam wrażenie, że niepamięć ta nigdy nie nadejdzie. Wciąż widzę jego uśmiech i błękit jego oczu. Wciąż czuję zapach jego perfum i skóry. Wciąż rozpamiętuję każdy gest, czuły dotyk, pocałunek... Nie mogę uwierzyć, że ten który tulił mnie we śnie, który kochał nad życie.... tak po prostu zapomniał z dnia na dzień. Odciął się ode mnie, jak ona mu kazała.... Czy w nim wciąż tkwi ta miłość, czy cierpi choć po części tak jak ja.... tylko wybrał mniejsze zło? Czy będzie kiedyś żałował, że zostawił mnie... ot tak...bez słowa wyjaśnienia? Wczoraj Kochał. Dziś zapomniał.

Wciąż winien jest mi rozmowę, która pomogłaby mi zrozumieć, a co za tym idzie cierpieć mniej... odrobinę. Niech powie mi, niech nauczy mnie sposobu na zobojętnienie.... też chcę, aby było mi tak łatwo.

Przecież był zdecydowany, chciał ze mną być, spędzić życie w radosnym uniesieniu, z uśmiechem na ustach... we łzach wspólnego szczęścia. Tyle wspólnych planów... tyle obietnic. Jeden front przeciw wrogiemu światu. Wiedział czego chce, tylko stchórzył... prawda? Stchórzył sam przed sobą i skrzywdził nas oboje.... "Nie chcę Cię zostawiać" mówił.... I nagle odszedł nie zostawiając cienia nadziei..... zostawiając za to ból i brak zrozumienia.

PS. "też Cię kocham", "już niedługo", "wytrzymamy", "mam nadzieję", "to zmiany na lepsze", "gdy razem zamieszkamy" (...)

489 wyświetleń
18 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!