Jest tyle ładnych sposobów żeby spławić kogoś pozostawiając po sobie przyjemny smak niechęci i lekkiej nienawiści, która neutralizuje delikatnie cierpienie odrzucenia, frustrację upokorzenia i inne sprawy, dlaczego, więc wolisz wybrać milczenie? Nie możemy się więcej spotykać, nie powinniśmy już ze sobą rozmawiać, nie jestem zainteresowany dłuższą znajomością, nie chcę się angażować w nic na dłuższą metę, musimy zakończyć naszą znajomość, nie mogę dłużej utrzymywać z Tobą kontaktu, bo spotykam się z kimś innym, muszę odpocząć od ludzi. Kłamstwa, kłamstewka, utarte obojętne frazy, oficjalne zwroty. Wszystko lepsze niż milczenie. -Weź się w garść stary i to zakończ. Miej odwagę dobić ledwo dychające zwierzę, którego nie zabiłeś tylko dlatego, że spudłowałeś. Strzelaj, nie zostanie Ci nawet mały siniak, po odrzucie broni, więc co Ci szkodzi? Mógłbyś być na tyle ludzki i zakończyć katusze? Drżę w agonii niepewności, każdy mięsień czeka napięty na błogosławiony dźwięk strzału, ostatni przypływ adrenaliny przy ułamku zapachu prochu. Strzelaj, bo ja będę konać przez długie miesiące. Umrę bez szansy na odkupienie, a moje ciało niczym formalina utrwali zobojętnienie. Strzelaj, bo nic więcej od Ciebie nie chciałam. Nie chciałam uprawiać z Tobą seksu na dywanie przy ognisku, w małej alpejskiej chatce. Rodziny też z Tobą nie planowałam. Ale skoro zacząłeś polowanie, to musisz skończyć. Nie umiem tolerować spraw nieskończonych, nie ma tego pojęcia w moim słowniku. Jeśli jeść czekoladę to całą tabliczkę, a nie parę kostek. Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać to mi to napisz, że koniec i już. Nie spotkasz mnie twarzą w twarz w najbliższym czasie, niczego nie stracisz, oprócz problemu jakim właśnie dla Ciebie jestem. Są dwie strony lewa i prawa, jest dobro i zło, jest biel i czerń, nie ma nic po środku, oprócz tej pieprzonej niepewności. Niepewność jest symbolem samobójców, a milczenie ogniem piekielnym, to tyle o moim świecie.
Czasem jedynym rozwiązaniem jest szybkie cięcie. Postaw sprawę pod ścianą i strzel w łeb z dubeltówki. Życie jest za krótkie, żeby bawić się w doprowadzanie, oprócz kilku wyjątków. ;)
Proszę Cię między tamtym facetem, a tym była ogromna przepaść, dlatego nie spodziewałam się powtórki z przeszłości, ale niestety finał może być podobny...