jedno tylko jeszcze żywe pragnienie, wejść w łan zboża, poczuć szorstkość kłosów, zaczekać aż maki wyprasują płatki, towarzyszyć bogu
niestety nie wiem :)
Zagryzając gorzką czekoladą ciągle myślę co jest za tajemniczymi drzwiami :)
We wspomnieniach i żalu rzeczywiście Boga nie ma.
Ciągle jesz tę gorzką czekoladę z grymasem. :)
Czuję tu jakieś wspomnienia z dzieciństwa, żal nad upływającym czasem, a jeśli chodzi o Boga to wszystko wskazuje na to, że go nie ma. Możesz grzeszyć do woli. Uważaj tylko żeby nie przesadzić, bo pójdziesz siedzieć!
niestety nie wiem :)
Zagryzając gorzką czekoladą ciągle myślę co jest za tajemniczymi drzwiami :)
We wspomnieniach i żalu rzeczywiście Boga nie ma.
Ciągle jesz tę gorzką czekoladę z grymasem. :)
Czuję tu jakieś wspomnienia z dzieciństwa, żal nad upływającym czasem, a jeśli chodzi o Boga to wszystko wskazuje na to, że go nie ma. Możesz grzeszyć do woli. Uważaj tylko żeby nie przesadzić, bo pójdziesz siedzieć!