Menu
Gildia Pióra na Patronite

kawalek zycia zony marynarza...

Jak to jest z ta miloscia na poczatku? Walczysz kazdego dnia o wzgledy. Wreszcie sie udaje-zostajecie para. Kolezanki zazdroszcza Ci chlopaka, kilka osob czeka na Twoje potkniecie, garsta zyczy wam dobrze, a niewielu zna prawde jak sie poznaliscie. To wlasnie przypadek spowodowal, ze sie poznaliscie, pomylka z wyslaniem wiadomosci, i tak od slowa do slowa i sie udalo. A moze tak chcial los, Bog? A moze to przeznaczenie... Mija kilka lat, rodziny sie juz znaja i zaczynaja sie powazne plany, rozmowa o wspolnej przyszlosci, dzieciach i slubie. Powoli wdrazane jest to w zycie. Najpierw 5 miesiecy rozlaki - praktyki na morzu. Po powrocie piekna wycieczka we dwoje do Zakopanego. Po drodze ginie jej pierscionek, jest nieco znuzona podroza i kiedy pociag mija napis Zakopane odnajduje pierscionek i trzeba wysiadac. Jest 6 rano, jak na sierpien to poranek byl dosc chlodny. Doszli na Krupowki, zjedli pospiesznie sniadanie i ruszyli do hotelu. Pokoj byl przyjemny i z gustownie urzadzony. Po rozpakowaniu walizek czas na zwiedzenie okolicy. Pogoda juz sie poprawila, zza gory wyszlo piekne slonce. Spogladala na niego uwaznie i przypatrywala sie w niego jak w obrazek. Jest 15

14 508 wyświetleń
179 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!