Menu
Gildia Pióra na Patronite

z dala od jej pordzewiałych wrót snu

Lacrimas

Lacrimas

Gubisz mnie w labiryncie linii papilarnych. Chowasz pod paznokciami i nieuważnie strącasz gdzieś po drodze.
Łzy wiszą na suficie, zastygając niczym martwe anioły. Cienie na ścianach pustki drą ostatnie kawałki jasności, w której utkwiłem jakikolwiek sens.
Potykają się, upadając bezdźwięcznie uśmierconym marzeniem.

Powracam - ostatnią zapałką rozdartego ciepła, zanim znowu zdmuchnie mnie obojętność Twojego oddechu.

Tlę się.
Trochę jakby bez sensu, trochę jakby na przekór szaleństwu wysychających z bezczynności warg.
Przez i na chwilę.

Wlepiam nos w zimne lustro, by utopić język w jego martwej tafli.
Chłód rozlewa się na krawędzi uśmiechu, szroniąc ignorancją każdą sylabę Twojego imienia.

Wiatr unosi mój ciężki łańcuch, gdy wygrzebuję ostatnie ziarenka sensu ze spopielonych słów. Deszcz ucieka krętymi schodami, byle tylko nie zmyć śladów palców, którymi mnie okaleczyłaś.
Znowu łamię kości o niewidzialną ścianę z bólu. Zaciskam powieki do krwi, by poczuć na skórze mgłę Twojego zapachu.

Mijamy się w ostatniej sekundzie świadomości, gdy maluję tęczę czarnym tuszem, jaki przed chwilą zmyłaś ze swoich rzęs…

9542 wyświetlenia
71 tekstów
80 obserwujących
  • Lacrimas

    3 March 2013, 20:14

    Lubię szarość i czerń. Tworzą najpiękniejsze dźwięki.

  • Inel

    3 March 2013, 10:05

    Niesamowicie dreszczogenna :)

  • Lacrimas

    2 March 2013, 22:07

    nieco żartobliwie zapytam :
    jaka to melodia?

    ;)

  • Inel

    2 March 2013, 00:15

    Dalej czuję dreszcze...
    Coraz ciekawiej się Ciebie czyta. :) Potrafisz zagrać na wszystkich zmysłach mojej wyobraźni, za co Ci bardzo dziękuję. :)
    Dobranoc,
    M. :)

  • 1 February 2013, 15:06

    Fajny tekst.
    Pozdrawiam.

  • Albert Jarus

    27 January 2013, 18:00

    uwiebiam Twoje tasowanie słowem
    bardzo dobry tekst, genialeni się czyta i te zły jak martw anioły...
    dzięki, pozdrawiam :)

  • Lacrimas

    27 January 2013, 10:11

    mam tylko swój pokój
    niewybaczalności
    gdzie zapadam się pustką
    człowieczeństwa

    uwieram w snach
    z rzeczywistości
    łatwiej mnie wyrzucić.