Menu
Gildia Pióra na Patronite

09.04.2014r.

fyrfle

fyrfle

Dziś niedziela Pańska, a wczoraj był szabas- także Pański. Od początku świtu ta niedziela piękna pełna słońca i proczłowieczodobrych myśli , które lęgną się w nas jak miliardy promieni słonecznych i tworza w nas miliony zórz dobra, które chcemy ofiarować swoim bliźnim, sobie oraz tym , którzy nas ranią, zwłaszcza im, albowiem siedemdziesiąt trzy razy przebaczajcie i kochajcie jak chce prorok, to akurat Boga Welesa z Perunem rjadam wziętymi. Wczoraj było mocniejsze święto w trunki, pieczyste i inne, toteż dzisiaj emeryckie społeczeństwo grodziszcza naszego skorzystało z dobrostanu jaki dany jest mu w wyniku członkami bycia społeczeństwa unijnego, a to oznaczało śniadanie złożone z mleka, które Ciocia Zosia otrzymuje z Banku Żywności i ono ma aż 3,2 procent tłuszczu, że Zosia żeby nie dostać Alzego Hajmera, to rozcieńcza go w wodzie jaką codziennie daruje jej ekwod wraz z jego dzielnym prezesem na czele. Do tego Wuj Stach donosi unijny ryż, któren podarowało mu emeryckie kółko, a Fyrfl wszystko podsumował chlebem od Wójcika i dżemem unijnym, bezowocowym, ale za to miód dał czysty , idealny, polski, nawłociowy , spod samej Oleśnicy pszczółki go zbierały na nieużytkach Agencji Rynku Rolnego. Tak bogaci i zbrojni w witaminy, pierwiastki i antyoksydanty jedliśmy i wcale nie milczkiem i nie żwawo, ale rozmawialiśmy. A to Ciocia Zosia skazała, że pewna nauczycielka, poprosiła pewnego torunianina o wsparcie jej szkoły, bo jako duchowny powinien dbać o parafian, a on jej na to, że jest deczko nie poważna, patamu szto, to jego radio nie ma pieniędzy na utrzymanie i to on oczekuję wpłat. Tu Wuju Stanlej przypomniał se, że kiedyś to ojczulek płacił, za przekazy i Jorg Urban miał taką akcję by wszyscy mądrzy ludzie wpłacali na radyjko atca po grosiku, to padre pajdiot uno duo z torbami przez same koszty opłat! Ciebie prosimy! Sluszaj nas Bohu! Ciocia Zosia dalej mówiła, że wcziera z wiecziera razgawariwała z pewnym samastajatielnym uczonym od wschodu i ten zwrócił jej uwagę na hipokryzję, ot na primier Turczynów, którzy to burzą się o Krym, a sami zaanektowali pół Cypru, czy Hinolli , kataryje męczą Dalajlamistów i przypomniał niedawny przypadek Kosowa oderwanego przez islamistów od prawosławnej Serbiji i nikt w tedy prócz Rasiji właśnie nie protestował. Wedle uczonego, to Krym poslie pijanemu vidu został darowany Ukrainie z narodem rosyjskim i tatarskim. No to czemu teraz nie pozwalamy temuż narodowi samostanowić o swej przynależności? Poza tym wedle uczonego Ukraina to jeden wielki burdel nie nadający się do państwowości, bo oligarchowie, którzy trzęsą różnymi regionkami nie czują wspólnoty ze swoim narodem i w ogóle nikt tam z nikim nie czuje wspólnoty, która pozwalał by budować państwo. Ukraińcy mają hrywny na zachodzie i nie chcą inwestować je w państwo. I tu przytoczył kazusik województwa opolskiego i jego mieszkańców, którzy miliardy marek i jewro zarobili w hajmacie, a nie przełożyło się to na zamożność regionu, który jest karykaturą województwa. O sile wszechpolszczyzny i jego trwaniu decydują jednak PRZYJEZDNI, nie autochtoni. Wuju Stanik stanoł poslie strany ukraińcef i zagrzmiał:
Komu zależy na pokoju
Ten ugnie sie przed gwałtem
Wygra kto się nie boi wojen
I tak rozumieć trzeba Jałtę

-Te słowa Jacka Kaczmarskiego - powiedział- są nadal aktualne i widzimy jak Putin bierze to co chcę, a zachód patrzy i stosuje politykę premiera Czemberlena, uspokajania nastrojów, a do granic Polszy tuż tuż. Dlatego stoi po stronie braci Kaczyńskich i radzi uważnie patrzeć na separatystyczne dążenia na południu i północy Polski. Ja ze swej strony zaproponowałem by po tak excajted dyskuszyn i razgaworze zaprząc Pana Mikiego w lejce i wyruszyć na spacer po opuszczonych działkach i działkach jeszcze zagospodarowanych . I tak krzycząc radośnie ZGODA wyszliśmy ku światu i miastu, a tam słońce rozlewało się mieżdu wieteierom i ćwierkami rozradowanych wróbli i przedstawicieli gawronowatych, które to z tłumaczenia Fyrfla chciały by też Jewroparlimienta i w ogóle same by chciały nie wiedzieć czemu k Barcelonie. Szliśmy i spotykaliśmy ludzi, psy, ptaki, kwiaty, a wszyscy chwalili jak Maćko z Bogdańca słońce i piękny dzień, który budzi ochotę na spokój, sielankę, siestę i wieczorną fiestę, zakończoną upustem chuci! Tak pokrzepieni dobrym ludzkim i ptasim słowem stanęliśmy na polanie medytacji i tam spojrzeliśmy Słońcu naszemu, darowanemu nam czeriez Pana, no więc w oczy mu spojrzeliśmy, medytując i modląc. Z tego głębokiego, uczciwego, szczerego , zachwycającego zapatrzenia astałos w nas pod powiekami ogniki, które rozpalały nasze dusze w zorze żółte, lilakowe, różowe i różowo-purpurowe, a te mieniły się na wierzch swym srebrzystością, idącą w złoty pomarańcz. No i odpłynęliśmy w pustkę, ale inną, wypełnioną radosnym śpiewem ptaków, szeptami puszczających zielone listki ligustrów i marzeniami sennymi kretów, które jeszcze smacznie śniły obfitość dżdżownic i loty w kosmos jak ich wielki brat KRECIK Czech, który przebywał na mieżdunarodnoj stacji kasmiczieskiej hen w niebie. A kolory wypełniały nas kolejnymi odcieniami barw i wydzieliśmy swoje i współbraci aury pełne żywotów swawolnych w przeszłości, teraźniejszości i w przyszłości oraz ich wielkich dokonań w zbrataniu się społeczeństwa na gruncie miłości, wiary we wspólnotę, socjalizm na motywach Dziejów Apostolskich, ale nikt nikogo tu nie bedzie mordował jak ktoś zechce coś uszczknąć dla siebie ze swej pracy i indywidualności. Potem weszliśmy dalej w promienie gwiazd i słońca, a one weszły w nas i słyszeliśmy rozdarcie wewnętrzne wielkiego wybuchu sprzed miliardów lat i fraktale wszechświata przestrzeliwały nam dusze, serca, cytoplazmę i poczuliśmy zjednoczenie w sobie gwiazdozbiorem węża. Wreszcie pędziły w nas i szalały ogony komet, miliardów komet, wchłanialiśmy w siebie supernowe, czarne dziury i karły, ..Przemawiali do nas Bogowie wszystkich epok literackich i historycznych, a zwłaszcza poczuliśmy dobrostan full libertynizmu i pełnie uroczystości na cześć Izydy i Dionizosa. Byliśmy pijani niczym pijany był Jerzy Urban extremą Solidarności i dobrze nam było i spokojnie nam było i czuliśmy Nirvanę i ekstazę , smaki win Chile, Australii i Macedonii, przemawiały do nas dzieł chirurgów plastycznych, a radość wagin , które odzyskały dziewiczość przelewała się w naszych czakrach, punktach Dżi i nagle czuliśmy jak wszystko zło i nieczyste spływa w nas do ziemi , ujściem w dużym palcu, tuż pod paznokciem i wszystko na nowo było początkiem. Odrodziliśmy się bez grzechów pierworodnych i grzechów szalonej młodości i nie wiemy co to grzech, a wiemy co to radość, szczęście, dobro i korzystamy z nich, i dobrze nam, ach jak dobrze nam. W sumie to było jak w pajezdie- symfieropolskim skorym, katory to onegdaj guliał z Maskwy ku Krymu, a ab katorym eta nam rasskazywała uczititielnica russkawa jazyka w szkolie. A kakije eta priekrasiwyje. Później my wazwarszcili k damoj i szczastliwi eta napisali! Idti w pakoja Christa! Kochamy Was i wszystkie kobiety, które są w Was, a do których boicie sie przyznać. Zdarowija Diewoczki i Malcziki,Mużiki i Żeny.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!