Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pamiętnik Dziadka

Hardcory

Hardcory

Dzień 16 Lipca 2012 roku

Dzisiaj wraca Bogdan z rodziną, nie mogę się doczekać.
Źle ze mną nogi mi nabrzmiały nie mogę się już nawet podnieść muszę dzwonić po pielęgniarkę te szpile są beznadziejne tylko na mnie się drą. Przyjechali w końcu, do mojego pokoju weszli Bogdan i Michał, Monika z Agnieszką musiały coś załatwić w Liceum, bez zastanowienia powiedziałem ,ogól mnie' bo miałem straszny zarost, gdy bogdan skończył powiedziałem Michałowi żeby mi nogi pomasował, ale on tylko jedną mi pomasował, powiedziałem mu ,a ksiądz to już do drugiej nie przyjdzie' , nie zrozumiał mnie to mu pokazałem na drugą nogę od razu wziął się do roboty. Po chili zobaczyłem Agnieszkę i Monikę gdy wchodzili do mojej sali, rozpłakałem się ze szczęścia.
Czuje że to już koniec nie wiem czy dotrzymam jutra .

895 wyświetleń
29 tekstów
0 obserwujących
  • Albert Jarus

    25 October 2012, 19:08

    Lubię z nim być