Menu
Gildia Pióra na Patronite

Znajdziesz mnie na mapie tych pragnień?

Dużo oddałabym za przyśpieszone tętno, za poczucie tego ścisku w żołądku, jakby ciało przestało działać na sekundę, sekundę Twojego oblicza. Chciałabym aby moja emocjonalność nie kończyła się na miłości do nowych butów, prostu z wystawy. Abym była ponad tym co tutaj. Abym po prostu odcięła od rzeczywistości. Wszystkiego co tutaj, co takie normalne. Bym wstawała i chciała usłyszeć głos, Twój głos. Twój, kimkolwiek będziesz, kimkolwiek mam nadzieje się staniesz. By w moich oczach pojawił się błysk. Byś stał się inspiracją. Umiesz nią być? Chcę pisać bardziej ludzko, milej. Nie z tą nutą cierpienia, bólu. To nie kwestia poczucia, że chcesz do kogoś należeć. Chcę byś mnie nakręcał, bym wpadała na miliardy pomysłów wraz z rozmową z Tobą. Byś dawał nadzieje, na to, że życie nie zaczyna się śniadaniem a kończy pełną alkoholizacją. Że jest coś więcej niż egoizm, hajs i hipokryzja. Byś był tratwą na którą przyszło mi zwiedzać świat. Byś podawał rękę gdy nogi takie ciężkie. Byś tańczył ze mną w świetle gwiazd. Byśmy wspólnie nie spali, bo sen to strata czasu i życia. Bym nie bała się wychodzić z domu, bo rzeczywistość taka ciężka, za ciężka na moje ramiona. Bym wstawała i chciała, a nie błagała by to już wszystko się skończyło. By podróże, te małe i te duże kończyły się nutką ryzyka. Bym czuła podniecenie z każdym krokiem, dotykiem. Bym oddychała głęboko. Bym przy Tobie chudła, bo nie usiądę nawet na sekundę. By wszystko to co robić będę, było prawdziwe, najprawdziwsze. Aż wreszcie, bym ja cała, taka naga, była prawdziwa, szczera. A nie otulona kłamstwem, oszczerstwem, które pozwala mi żyć i funkcjonować. Bym nie musiała zamykać się w swoim świecie, świecie marzeń i dziwnych snów. By to wszystko co z Tobą, co nazywać się powinno rzeczywistością było takie magiczne. Bym była pewna, pewna tego, że wreszcie zaczęłam czuć. Bym nie doszukiwała w sobie elementów socjopatii. Bym nie musiała niczego udawać, nic ukrywać. Byś był adekwatną częścią mnie. Częścią którą szukałam, którą przyszło mi znaleźć. Żeby potencjalne kłótnie, kończyły się seksem. Byśmy najnormalniej w świecie byli szczęśliwi. Cokolwiek to na 100 procent, cokolwiek to razem. Bym oszalała. By inni mnie nie poznawali. Bym łamała wszystkie zasady przy Tobie, dla Ciebie, bądź przez Ciebie. Byśmy słuchali rapu, recytowali wersy, tworzyli muzykę. Byś pokazywał codziennie, tak bez ogródek, co w Tobie, co się rodzi, a co umiera. By wszystko było mocne, pełne silne i rosnące coraz bardziej. By szczyt do którego dochodzimy wspólnie był wysoki, by droga do niego była męcząca. Bo tylko wysiłek daje poczucie samospełnienie. By dostatek emocji, przemyśleń przerastał pojemność naszych plecaków. Byśmy spełniali się razem, osobno. Byśmy oddychali jednym tlenem. Mówili jednym językiem. Bym codziennie Ciebie poznawała, bo taki tajemniczy. Bym codziennie Ciebie zdobywała. Bym codziennie Tobie imponowała. A jeśli rozstać mielibyśmy się na chwilę, to myśleć tylko o powrocie. O kontakcie ze sobą. Byśmy pisali do siebie listy miłosne rodem z Werony, gdybyś Ty tam a ja chwilowo tutaj. Cokolwiek, gdziekolwiek ale tak prawdziwie. Jak myślisz, znajdziemy się na mapie tych pragnień. Wyszukamy w nawigacji myśli. Spełnimy pokusy?

21 002 wyświetlenia
429 tekstów
2 obserwujących
  • 10 September 2012, 12:28

    Daj mi ten kompas, a będę najszczęśliwsza w swym żywocie.

  • 9 September 2012, 19:13

    porównania po spacerowe jakby jestem pod wrażeniem dotleniam ubóstwo '' ozonem ''' z przymrużeniem oka dodam.. podobnie jak moim sąsiedzi w sklepie na forum czyt przy mojej myśli

  • 9 September 2012, 19:03

    biseksualizm to zawsze podwójna szansa. Adresat... to jego szukam.
    ubóstwo, ubóstwione, czy przez pryzmat nicku mam czuć się urażona ?
    Pozdrawiam ; )

  • 9 September 2012, 18:52

    Gdybym ja była adresatem Twojej wyliczanki ''agor-aa'''..byłabym w siódmym niebie pozdrawiam
    cóż za ''ubóstwo ''' porównań... intuicja mi tutaj dopowiada powtarzam za nią .bez podtekstów