Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zaczarowane kredki

Długo szukałem słów, znaczeń, które nadawałyby się do opisania kobiecej urody, które nie byłyby zbyt proste, zbyt ordynarne. Przeczesałem kilkanaście słowników językowych i pojęciowych, nie tylko polskich, wertowałem strony kolejnych książek z nadzieją na jakieś, jakiekolwiek słowotwory, sięgnąłem nawet po poezję w tym znienawidzoną współczesną. Spędziłem kilkaset godzin rozmyślając, poszukując czegoś, czego odszukać się nie dało i jak to zwykle bywa z rzeczami nie do odszukania, absolutnie nic nie znalazłem. Dlatego używam kolorów, kolorami zawsze można opisać rzeczy, których opisać się nie da.

K.W.

1740 wyświetleń
45 tekstów
5 obserwujących
  • Albert Jarus

    20 March 2014, 17:42

    ciekawe podejście, faktycznie sporo oddaje :)

  • Alkomatek

    20 March 2014, 15:31

    długo nie szukałeś ;)

  • scorpion

    20 March 2014, 15:26

    "Duże… małe… grube, chude, pachnące, śmierdzące wszystkie – fa, fa, fa!"

    Eeeeeeehehhe ;] I bez kolorów! :P

  • Alkomatek

    20 March 2014, 15:23

    osobiście najbardziej lubię koralowe brunetki i granatowe blondynki ;)

  • scorpion

    20 March 2014, 15:19

    Ja lubię czerwone ;] Jak Pocahondas :) A tak serio to... W sumie to było serio... :/