Z duchowości benedyktyńskiej: Trud (i miara) powołania...
... czyli o różnicy między funkcją a przywilejem (myślenia, mówienia i robienia... co się "uważa"). Walka z pokusą narzekania/porównywania się z innymi, i spoczęciu na laurach własnej "doskonałości".
"◊ Przyszedł pewien brat do abba Pojmena i powiedział: „Mam wiele złych myśli i jestem przez to w niebezpieczeństwie”. Starzec wyprowadził go na dwór i powiedział: „Rozedmij pierś i pomieść w niej wichry”. On odrzekł: „Tego nie mogę uczynić”. Powiedział starzec: „Jeżeli tego uczynić nie możesz, to także i nie możesz zabronić myślom przychodzić: ale do ciebie należy stawiać im opór”
◊ Powiedział także, iż bywa człowiek, który niby to milczy, ale jego serce osądza innych: ten mówi nieustannie. Ale bywa i taki, który mówi od rana do wieczora, a zachowuje milczenie: to znaczy nie mówi nic niepożytecznego (1 Apo 601).
◊ Pewien brat mówił: „Radziłem się mojego ojca, abba Sisoesa (tego z Petry, który był uczniem abba Antoniego) i zapytałem go: «Ojcze, co przystoi mnichowi?» A on położył palce na ustach i odpowiedział: «Strzec swoich ust, mój synu»” (Etiop. 13, 73).
◊ Pewien brat pytał abba Pojmena: „Jeśli widziałem jakąś sprawę, czy chcesz, żebym o niej doniósł?” Starzec mu odrzekł: „Napisano: Odpowiadać, zanim się wysłucha, uchodzi za głupstwo i hańbę. Jeśli cię spytają, powiedz; a jeśli nie, zamilcz” (1 Apo 619).
◊ Powiedział także, iż gdyby człowiek pamiętał o słowach: Na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony, starałby się raczej milczeć (1 Apo 616).
◊ Powiedział także: „Jakakolwiek trudność na ciebie przyjdzie, zwycięstwem nad nią jest milczenie” (1 Apo 611).
"jeżeli są trzej mnisi, z których jeden oddaje się prawdziwej kontemplacji, drugi choruje i przyjmuje to z dziękczynieniem, a trzeci w czystej intencji usługuje innym, to zasługi tych trzech są równe”
oprawa gadana: s. Małgorzata Borkowska ("Abba Pojmen/Część 3")