Menu
Gildia Pióra na Patronite

Z duchowości benedyktyńskiej: milczący rejs w głąb

Odys syn Laertesa

Odys syn Laertesa

... czyli jak (i po co) zawalczyć o ciszę a dyscyplina to za mało

„Co mam zrobić z językiem, bo nie umiem go opanować?” Starzec mu odrzekł: „A jak już mówisz, czy to cię zaspokaja?” On odpowiedział: „Nie”. Rzekł starzec: „Skoro więc nie znajdujesz w tym uspokojenia, po cóż mówisz? Milcz raczej, a jeżeli zdarzy się rozmowa, więcej słuchaj, niż gadaj”

"życie bez słowa więcej daje niż słowo bez życia: bo pierwsze nawet milcząc przynosi korzyść, a drugie nawet krzycząc przynosi stratę. Jeśli zaś słowo i życie idą w parze, tworzą doskonały obraz pełni filozofii."

"bywa człowiek, który niby to milczy, ale jego serce osądza innych; ten mówi nieustannie. Ale bywa i taki, który mówi od rana do wieczora, a zachowuje milczenie, to znaczy: nie mówi nic niepożytecznego."

"Nie jest możliwe, by myśli nie niepokoiły umysłu; przyjąć je jednak lub odrzucić może każdy, kto o to się stara. Jakkolwiek więc powstawanie myśli nie zależy w zupełności od nas, to jednak jest w naszej mocy wzgardzić nimi lub je przyjąć. Jakieś myśli muszą zawsze poruszać umysł, nie należy jednak przypisywać wszystkiego pokusie lub owym duchom, które nam je usiłują podsunąć. Człowiek nie miałby wtedy wolnej woli a troska o poprawę życia nie byłaby w naszej mocy."

„Szatan nie wie, której namiętności dusza ulegnie; sieje więc, nie wiedząc czy zbierze, to myśli nieczyste, to myśli obmowy, to znów inne wszystkie namiętności. A gdy już widzi, że do którejś z nich dusza się skłania, wtedy tam ją prowadzi”.

„Ojcze, która cnota lub dzieło jest najtrudniejsze ze wszystkich?”. Odrzekł: „Wybaczcie – wydaje mi się, że nie ma trudu tak wielkiego jak modlitwa. Bo zawsze kiedy człowiek chce się modlić, nieprzyjaciele starają się mu przeszkadzać: wiedzą bowiem, że mu inaczej nic nie zrobią, a tylko gdyby go powstrzymali od modlitwy. I w każdym innym ćwiczeniu, jakiego by się człowiek podjął, jeśli jest wytrwały, zdobywa łatwość; w modlitwie zaś aż do ostatniego tchu potrzeba walki”.

„Jak mamy się modlić?” Starzec im odpowiedział: „Nie potrzeba gadaniny; ale wyciągnijcie ręce i mówcie: «Panie, zmiłuj się nade mną według Twej woli i wiedzy!». A w pokusie: «Panie, wspomóż mnie!». A Bóg sam wie najlepiej, co dla nas jest dobre, i zmiłuje się nad nami”.

„Jak żołnierze królewscy, kiedy stoją przed królem i nie ośmielają się rozglądać na prawo i lewo, tak samo człowiek, który stoi przed Bogiem i cały czas wpatruje się w Niego uważnie i z bojaźnią: nie ma on czego się bać ze strony wroga”.

autor: ojcowie pustyni
oprawa gadana: o Maksymilian Nawara ("Milczący rejs w głąb")
https://youtu.be/vYkpj4cCYdU

28 111 wyświetleń
253 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!