21.10.2021 Genealogia poezji

Czwartek, choć mogę być w błędzie.

Ten dzień chyba nie różni się od dnia wczorajszego, choć aura nie sprzyja spacerom - spaceruję, a widok dywanów liści unoszących się z gracją cieszy oczy, między nimi czarne ptaki w wietrznym tańcu gubią piórka. Nie będę się silić na zgadywanie jakie to ptaki.
Cieszę się spacerem, a do autobusu zostało jeszcze parę minutek.
Zastanawiam się nad wierszem - myślą bystrą.
Cieszę się, że dane mi było przeczytać. Pedigree, origin, genealogy, rodowód człowieka...zwierzęcia...a może coś innego.
Tu mój ogromny żal, że słabo znam obce języki, ze swoim także mam problem.
Tym bardziej wdzięczność wypełnia moje serce, że mogę czytać kogoś prace, posiłkując się słownikiem.
Kiedy w drzewo genealogiczne wkrada się whiskas wyzwalając chęć mruczenia - daje to do myślenia...ciepła, przytulna myśl. Każda nowa myśl jest pokarmem.
Nasze życie, upadki i wzloty - pożywienie, choć być może lepszym słowem byłaby ' karma' wraca...a może jest przekazywana z pokolenia na pokolenie?
Genealogia - łatwiej ujmując temat historia, korzenie moich wierszy, myśli, są (zasilane )wzbogacane przez: obrazy, muzykę i poetów znanych i mniej znanych - Osoby tu piszące, dzisiaj ukłon w stronę Bystrego ślę... dziękując za interesującą myśl - wiersz.
Wielowymiarowość jego wypowiedzi, hmmm
Tabliczka czekolady - niczym 'wenus' interesująca całość.
Czwartkowa myśl...
Zdecydowanie więcej czytać - tak, trzeba, wzbogacać słownictwo inaczej wielka bieda.
Czekoladę konsumować, zanurzać się w jej słodyczy i płynąć w nieznane rejony krainy...warto z dużą zawartością kakao, badając poziom cukru we krwi - wiadomo.
Wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
Dziękuję Wam za Waszą Twórczość i inspirację.
Pozdrawiam

21.10.2021
15:53