Menu
Gildia Pióra na Patronite

7.

Anvaine

Anvaine

Człowiek krzyczący o własnej inności znów zatraca się w tłumie krzyczących tak samo. W przeciętności nie ma miejsca na lot z rozłożonymi skrzydłami. I tylko ja stoję na środku cichej i mrocznej cyrkowej areny, w przepięknym, czerwonym fraku konferansjera, z nadzieją, że widownia nie zaklaszcze na bis, kiedy będą pożerać mnie lwy.

Co więcej? Dziesiątki pytań. Czy życie bywa przewrotne z jakiegoś konkretnego powodu? A może wręcz banalnie - nie bywa przewrotne, bo tak. Zaraz nasuwa mi się także kolejne: jak wiele znaczy dla nas gest drugiej osoby? Osoby być może kiedyś bliskiej, a teraz zupełnie obojętnej. I czy jakikolwiek człowiek, tak naprawdę, nie myśli tylko o sobie?
Obracając to w dłoniach wnioskuję sobie, że może jednak lepiej nie znać odpowiedzi. Bo gdyby okazało się, że niektóre życie po prostu musi być pełne niepowodzeń? Albo, że gest, o który nawet nie powinno się prosić, jest wszystkim? A jeśli prawda o własnym egoizmie wyszłaby na jaw? Świat okazałby się jeszcze większy, jeszcze bardziej niezrozumiały i na pewno nie dla mnie.

9082 wyświetlenia
108 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!