Menu
Gildia Pióra na Patronite

31.08.2019r. - 09.09.2019r.cz. 6

fyrfle

fyrfle

Czemu jedziemy autokarem, a nie lecimy samolotem? Bo tak jest taniej i zarazem ten autokar będzie nas obwoził po bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego, a zatem jest to wycieczka objazdowo pobytowa, która naszym zdaniem jest lepszą formą wypoczynku, niż plażowanie.

Kiedy wszedłem do autokaru, to powiedziałem dzień dobry, nawet nie patrząc specjalnie w głąb autokaru. Potem dopiero na postojach przyglądałem się kto jedzie. Ale staliśmy z boku i cały czas trzymaliśmy dystans. Tak jak już to gdzieś pisałem, czyliż są wycieczki, które się integrują, ludzie, którzy potem urządzają spotkania w kraju lub wspólnie dogadują się na kolejny turnus. Mi starczy bliskość osób najbliższych i konieczność obcowania z ludźmi trzecimi jaka wynika z tej bliskości lub z po prostu z życia. Ludzie niech żyją sobie w pokoju, dając mi spokój swoim pokojem.

Raczej wiekowi ludzie i kilkoro singli w młodym wieku. Potem czas pokaże,że bardzo zdyscyplinowana grupa, bardzo trzeźwa. Gdzieś tam, coś tam, czasem, w tej albo innej sprawie były zgrzyty, ale jak sobie teraz z dystansu myślę, to dotyczyły organizacji wypoczynku na miejscu, która faktycznie skutkowała nerwowością.

No więc jedziemy przez Słowację. Zwoleń, Różenborok, Bańska Bystrzyca, Donowały jeszcze gdzieś wcześniej. Pilot mówi, że gorące źródła, to tylko zimą, bo latem tłok, wrzask, pot i syf. Donowały, to zaś ośrodek wszelkiej rozrywki dla dzieci, Zwoleń i Bańska, to o ile dobrze pamiętam problem nacji zwanej Romami. 500 tysięcy Cyganów mieszka w Słowacji. Jedna dziesiąta liczby ludności. Słowacy nie lubią Romów aż do nienawiści i pogardy. Miałem do czynienia z Romami w Polsce, to mniej więcej rozumiem Słowaków. Zasada jest prosta społeczeństw. Pracuj i módl się. Niestety z jakiś przyczyn Romowie nie za bardzo pracują i dbają o miejsce zamieszkania, często dorośli wysyłają dzieci na żebry i kradzież, co nakręca spirale totalnego wkurzenia cywilizowanych większości. Swoiście pojęta odrębność, w której nie posyła się dzieci do szkoły, w której nie idzie się do normalnej pracy na owe trzy zmiany. Tak to wygląda z zewnątrz. Pamiętam, że w Brzegu jedna ze szkół stała się integracyjną, do której miały chodzić dzieci romskie i polskie. Czy coś z tego wyszło? Pamiętam, że chyba rząd PO i PSL utworzył kartę Roma, która miała wspomagać i integrować. Jak to się ma dziś? W Bułgarii ponoć Romowie przełamali się i pracują na plantacjach słynnej róży damasceńskiej.

Przed granicą węgierską postój dłuższy w zajeździe, w którym zatrzymują autokary naszego biura i wielu innych. Tym razem jesteśmy jedyną wycieczką i nie ma kilometrowej kolejki do hajźelka. Z jednej strony to kłopot, z drugiej miejsce wymiany pierwszych poglądów taka kolejka, prolog zaznajamiania się. Jedni jedzą słowacką kuchnię w lokalu, a my kanapki na powietrzu.Bułka, Sokołów, Gouda z Włoszczowy, pomidor z Ogrodowej i sałata gdzieś pewnie z któryś szklarni na Żywiecczyźnie. Potem herbata skomponowana przez Brytyjczyków z liści z plantacji w którejś z kolonii, z których to kolonii Wielka Brytania dalej sowiecie korzysta i dzięki, którym być może stać ich będzie na brexit, czyli wyzwolenie się spod okupacji urzędasów kołchozu, czyli tak zwanej Unii Europejskiej. Kibicuje im bardzo, ale raczej nie mają szans. Za bardzo ośmiornica już ich wessała.

Potem Węgry. Węgry, to Tokai, którego słusznie nazzywają królem win. Trudno sobie wyobrazić Węgry bez Tokaja, tak jak trudno sobie Polskę wyobrazić bez Żytniej. Polska to Orban, Polska to Jarosław Kaczyński. Polska to Solina, Węgry zaś Balaton. Tutaj podboje miłosne czynił Kazimierz Wielki. Nie przepuścił żadnej dwórce na dworze królewskim, więc pewnie dlatego tak spełniony miał siłę i ochotę zostawić Polskę murowaną. Ponoć w 2006roku Węgrzy zaeksperymentowali i dali pracującym płacę minimalną na poziomie europejskim,co skończyło się inflacją i biedą. Ciekawe jak nam to pójdzie, oczywiście pod warunkiem, że wygra wybory Zjednoczona Prawica. Kiedy zaś wygra POKO, to pewnie ponownie posłuchają profesora Balcerowicza. Gdzieś widziałem na FB taki post, w którym rzekomo martwił się on, że co z tego, że minimalna płaca w Polsce jest niska, skoro jest wyższa niż w Czadzie. Widząc naocznie skutki jego myślenia i praktyki tego myślenia przez 27 lat postkomuny, to się całkiem poważnie zastanawiam, czy aby tam prawda nie była napisana. Węgry to Dunaj. Rzeka uregulowana piękna, którą można podróżować i zwiedzać Europę. Myślę, że taka forma wypoczynku też mogłaby być bardzo piękną i egzaltującą.Kiedyś może.

Granica ze Serbią. Koniec Unii i chwila pierwotnych Bałkanów bez zbędnego upaństwowiania wolności i relacji między człowieczych. Dla mnie ta granica, to niestety symbol serbskiej suwerenności i naszego upadku państwowego wskutek przystąpienia do Unii Europejskiej.

Ciekawi mnie czemu tamten kierowca autokaru nie miał dowodu osobistego ze sobą? My jedziemy dalej po krainie, której ludność sama sobie po drugiej wojnie wybrała jako ustrój socjalizm, której legendarnym przywódcą był marszałek Tito. Skupili przemocą przy sobie zbyt wiele nacji, aby kocioł bałkański nie eksplodował bestialstwem i ludobójstwem ostatecznie na początku lat dziewięćdziesiątych. Kocioł pod którym palono nacjonalizmami, religiami i tradycją opartą na patriarchacie i przesądach oraz wendetcie.

Mirosław

297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!