W otchłani strachu
Boję się pająków, boję się miłości i obojętności, boję się śmierci i życia.. boję się. Ten strach staje się definicją mojego życia. Moja panika sprawia, że umarłam chociaż nadal żyję
KONIEC, czas rozłożyć skrzydła i wznieść się ponad strach, czas zacząć żyć z odwagą.
Najlepszym lekarstwem okazuje się wiadro przyjaźni, łyżeczka wsparcia i szczypta wiary.
Po raz kolejny dziękując Ci za to że jesteś !
72 094 wyświetlenia
610 tekstów
12 obserwujących