bardzo doceniam starania... naprawdę mnie doceniano tylko w okresie niemowlęctwa oczywiście tylko do momentu kiedy stanąłem na nogi później zaczęły się prawdziwe schody mieszkanie na trzecim piętrze klasa na trzecim piętrze dobrze że kościół było pod górkę... szukałem przyczyny przeczesywałem myśli włosy gdy pomysł wpadł do umywalki i pozapychał rury dzisiaj doceniam bardziej starania niż efekt końcowy Bóg się bardzo starał zlepić człowieka
@Jot, wydaje mi się, że takie wykonanie to może być zabieg celowy... Fajny pomysł. Chyba wielu z nas zmierzyło się z uczuciem braku pochwały, której oczekiwaliśmy. Długa i trudna droga, żeby dotrzeć do takiego punktu, aby ta krzywda z dzieciństwa nie przeszkadzała nam w dorosłym życiu.