Ona. Zwykła dziewczyna. Jej serce po brzegi wypełnione miłością, głowa marzeniami. On. Zwykły chłopak. W jej oczach był ideałem. Ideałem, który, nie wiedząc jakim sposobem, skradł jej myśli, skradł marzenia i sny. To zakazane spojrzenie, to, gdy przechodził obok, to, gdy odwracał głowę, by spojrzeć jeszcze raz, sprawiało, że bicie jej serca nabierało szybszego tempa, świat przestawał istnieć. Wtedy liczyły się tylko marzenia i to uczucie, niespełnione uczucie. Głupie? Wiem, lecz prawdziwe. Pragnęła tylko, by patrzył, by patrzył prosto w oczy i uśmiechał się, niczego więcej nie potrzebowała. Tkwiła w swoim świecie, którego nikt nie rozumiał, którego nikt nie chciał zrozumieć. Witała każdy nowy dzień z nadzieją, że znów go ujrzy. Każdego dnia po prostu mijali się na korytarzu. Nie [...]

Dziś moje serce pragnie być Twoim
Każdy dzień pragnę Ci oddać
Uśmiechem pragnę Cię uszczęśliwiać
W subtelnym pocałunku zatracić się pragnę
Poczuć, że jesteś i zawsze będziesz
nic więcej...

Czasami przychodzi taki dzień, gdy nie chcę czuć, myśleć i kochać.
Neutralnie żyć i nie przejmować się tym co było, jest i będzie.