Potrafisz być szczęśliwy w swoim niepokoju. Czy to nie jest szalone? Możesz być szczęśliwy w swoim przygnębieniu.
Nie wolno ci jednak mieć błędnego pojęcia o szczęściu. Przekonanie, że szczęście jest ekscytacją lub przyjemnością, wywołuje przygnębienie i depresję. Nikt ci o tym nie powiedział? Zobacz sam, jesteś podekscytowany – to dobrze, ale przecież właśnie przygotowujesz sobie drogę do kolejnego dołka. Jesteś podekscytowany – ale w tle kryje się niepokój: „Co zrobić, żeby to trwało?”. To nie jest szczęście, to uzależnienie.
Przed oświeceniem zwykle byłem przygnębiony; po oświeceniu nadal jestem przygnębiony. Lecz jest pewna różnica: już się z tym stanem nie identyfikuję. Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak ogromna to różnica?