Nie boję się Ciebie jesteś żywa i ciepła łaszą się do Ciebie moje stopy
tak zaczyna się ten wiersz, a puentą jest dzisiejszy cytat dnia.
Napisałam tu kiedyś, że śmierć, to zawsze obecność. Może dlatego, że w ciągu kilkudziesięciu lat, kilka razy była w stosunku do mnie wyjątkowo namiętna. :) Poświęciłam jej nawet opowiadanie : Cichy, ciemny romans. :) Starczy. A poza tym, ładnie dziś na Głównej. Fajny "zestaw". Co do wiersza poniżej, zmieniłabym tytuł na: Wielkiej Obecnej... I jeszcze jedno: komentarze pod tym wierszem, adresowane do mnie, autorstwa Pań piórem2 i Star, taktownie przemilczę.