Zdaję sobie sprawę, że jeśli byłbym stabilny, ostrożny oraz niezmienny, żyłbym w śmierci. Dlatego akceptuję zamęt, niepewność, strach oraz emocjonalne wzloty i upadki. Ponieważ to cena, którą jestem gotów zapłacić za płynne, ekscytujące oraz pełne konsternacji życie.