Zdaje się, że niewiele osób przejmuje się przyrostem naturalnym, mnie stale przeraża myśl, że z każdą sekundą rośnie ilość idiotów. A nawet jeżeli trafi się już teraz w klinice jakiś geniusz, to co z tego, bo geniusz musi mieć trochę miejsca, a idioci się przecież nie posuną.