Wiecie, jak to jest. Niekiedy spotykacie kogoś wspaniałego, ale to trwa tylko chwilę. Może w czasie wakacji, w pociągu, nawet w kolejce do autobusu. Ociera się o wasze życie na krótki moment, lecz w bardzo specjalny sposób. I zamiast zalewać się łzami, że nie może zostać dłużej, że nie możecie się lepiej poznać, czyż nie lepiej cieszyć się, że w ogóle się zjawił?
Hmm... chyba, każdy z nas spotkał taka osobe, lub nadal spotyka. Ja spotkałam i teraz tak patrzac na ten cytat, dochodze do wniosku, że opłacało sie go spotkać. Poczuć choć prze chwile jego wzrok na swoim ciele, nawet gdyby było to spojrzenie zwyczajne i przypadkowe ;) Duży plus :) pozdrawiam
Ze mną tak właśnie było...nie było nic piękniejszego niż oczekiwanie, że i tym razem możemy się minąc w autobusie...dlatego zauroczył mnie ten cytat...