Ten cytat zastanawia mnie, od kiedy tylko go przeczytałam, a było to jakiś rok temu. Wciąż nie wiem co o nim myśleć. Z jednej strony coś w tym jest, z drugiej zaś jesteśmy ludźmi i lubimy poddawać wszytko analizie. Może kiedyś bardziej pojmę ten cytat, albo określę się po konkretnej stronie...
"Serce nigdy się nie zastanawia, to tylko nasz mózg..." Tylko, że serce jest organem odpowiedzialnym za pompowanie krwi, a w mózgu zachodzą procesy myślowe, tak samo jak odczucia, uczucia itp. Więc to mózg może się kłócić sam ze sobą, napewno nie są to dwie odzielne sprawy. Problemy mogą niszczyć, jak się z nimi nic nie robi, jak się jest blisko, to stara się je pokonać i to jeszcze bardziej zbliża. A co, jak problemy robi jedno z partnerów?
Nie zgadzam się z tym. Serce nigdy się nie zastanawia, to tylko nasz mózg, który rozważa tą myśl. Można się zastanawiać, bo ktoś nas np. zranił, ale mimo tego, okazujemy tą miłość przebaczając, prawdziwa miłość jest skłonna przebaczyć wszystko...
Zgadzam się z black_smilee... Często pojawiają się wątpliwości. Zwłaszcza jak są problemy. Ale to wcale nie znaczy, że przestało się kogoś kochać. Problemy mogą zniszczyć związek, ale razem pokonane mogą umocnić go tak, że nic nie będzie w stanie go zburzyć... :)