Świat jest jak pięknie przyozdobiona sala. Wszystko jest gotowe do przyjęcia, bogactwo wszelkich możliwych doswiadczeń wypełnia przestrzeń, jednak dopiero kiedy ktoś zacznie tańczyć, bal zaczyna się naprawdę.
i wcale nie mysle, ze on mial na mysli jakis wyidealizowany stwor. Nie. Mysle, ze widzi tam raczej przestrzen , mozliwosc zaistnienia ...wszystkiego.To tak , jak z dniem wolnym...:-) albo stworzysz cos ( koncert, wyjazd nad morze albo tylko siedziec na tarasie i patrzec w chmury-tez moze byc ) albo zaniechasz.
Świat to nie tylko olśniewająca biel możliwości. Autor widać zapomniał, że czerń i biel rzadko występują w czystej postaci - najczęściej spotykamy w przyrodzie odcienie szarości. Nie piękna sala czy upiorny zamek, a szary dom z cegły. On też jest gotowy ma "przyjęcie".