Ruch, który dla ogółu ludzi jest jedyną oznaką, że żyją, zapomnienie o sobie samym, ucieczka, oddalenie, nieunikniony rwetes, który wywołuje akcja, a którego rozpaczliwie potrzebujemy, szukamy, pożądamy, wzdrygając się przed myślą o statycznej samotności, chociaż przeraża nas nie samotność, lecz możliwość znalezienia się sam na sam z jedynym zespołem komórek, którego lękamy się naprawdę: z sobą samym.