Przez poznanie siebie człowiek staje się czysty. Przez zobaczenie brudu. Nie przez pranie brudu. Albowiem brudu psychicznego nie da się wyprać.(…) Brud można zobaczyć czystymi, nieoceniającymi, niesądzącymi oczami – i to jest to. Spojrzenia czystych oczu żaden psychiczny brud nie wytrzymuje. Znika doszczętnie. Roztapia się, Rozmywa. Rozwiewa. Puff! I nie ma go.