Oczywiście, łatwiej zostać zabitym z rąk terrorystów niż wyjść za mąż po czterdziestce, ale badźmy dobrej myśli, terroryzmu teraz tyle, że proporcje się zmieniają na naszą korzyść. Naszą! Dojrzałych kobiet!
Odważna teza ale tak to już jest kiedy wszyscy nam tylko schlebiają , w podobnej sytuacji jesteśmy skazani li tylko na nie wyznaczanie sobie granic ,nie tylko dobrego smaku ale choćby i zwyczajnych skojarzeń , chyba że wychowamy sobie dzieci nie wyznaczając im pewnych granic , bez uogólnień wiadomo ,''dekalog nigdy nie wychodzi z mody '' , bo którzy inny jak nie one potrafią nas najskuteczniej w odpowiednim momencie postawić do pionu , w szerokim tych słów rozumieniu wiadomo