Niech się pan zastosuje do starej, mądrej zasady. Podobne należy leczyć podobnym. Jedyne, co może przywrócić panu życie, to dwie wódki pod pikantną, gorącą zakąskę.
"Zranioną miłość leczyć inną - zawodny to lek" więc może niekoniecznie podobny leczyć podobnym. A choroba to nie tylko ciała ale i duszy, czasem jest boleśniejsza.