Myślę, że samotność jest gorsza niż śmierć, bo śmierć jest aktem, na który nie mamy wpływu, choć bardzo boli, jest poza nami, a samotność jest rozdrapywaniem. Człowiek zastanawia się wtedy, kim jest. Kim jest dla kogoś i kim jest dla siebie, dlaczego inni go nie akceptują?
nie masz racji, czasem sa ludzie którym pisane jest byc samotnym. czasem to wina ich nie przystosowania, nieumiejętność nawiazywania kontaktów,czasem taki scenariusz pisze los, ze chocbys nie wiem co zrobił i jaki był ludzie nie lgną do Ciebie,,,