Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.
czuje że ktoś cie zranił i od życia dostałeś nie jednego kopa wiem maska to kamuflaż i nauczenia się życia jeszcze raz jest to trudny wyczyn ale żeby wytrwać trzeb grać pozdro nie jesteś sam smutny
nie jestem zwolenniczką noszenia masek, ale myślę, że myśl dotyczy ludzi wrażliwych, którzy czasem bronią się w ten sposób przed brutalnością tego świata...