Mówić do kogoś, kto nie zrozumie, to próbować otworzyć zamek źdźbłem trawy, to kroić chleb gałązką bazylii, wkręcać żarówkę w ptasie gniazdo, wkładać dyskietkę między dwa kamienie. Daremnie.
Nie wolno rozumieć i przyswajać wegan, ekologów, obrońców przyrody, zwolenników Arabów sprowadzania i widzenia w nich uchodźców. Nie wolno też pozwalać szczekać patologicznym osobowościom na węgiel, Polskę, wiedzieć w Polakach antysemitów, a nie dostrzegać w Żydach sprawców holokaustu, finansistów wojny, a zatem holokaustu i tych, którzy kombinowali jak wyrżnąć Arabów w Palestynie i założyć jewriejskie państwo, a jednocześnie przymykali oczy wiedząc, że miliony ich ziomków idzie do komór śmierci. Wiedzieli i grosza nie wydali by ich wykupić. Robili to Polacy, [...]