Miotam się w ciemności jak oszalała, smagana rozterką.Zbyt wiele nieszczęścia, zbyt wiele samotności sprawia, że człowiek staje się zwierzęciem. Tracę ludzkie spojrzenie na świat. Kiedyś potrafiłabym się otrząsnąć i blada, zapłakana, zobojętniała powlec korytarzem, by stawić im czoło.
Gdyby człowiek faktycznie swoim zachowaniem mógł przypominać zwierzę nie było by tak źle. My ludzie jesteśmy najgorszym i najlepszym co chodzi po tej ziemi. Nie ma niczego bardziej przerażającego. Wychodząc nocą z domu nie boisz się dzikiego psa tylko innego człowieka. Cierpienie rodzi gniew, gniew nienawiść a nienawiść znowu cierpienie. Można być dobrym albo wyzutym z naturalnego uczucia. Pytanie kim pozwolisz się sobie stać.