Miłość to pomieszanie podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumu. Jeśli dwa, to nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. Jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna - trfiłaś do nieba za życia.
może trochę bluźnię, jeśli cytat ten nazwę aneksem do "Hymnu o miłości" św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian. Wyjątkowo udanym aneksem -nicola( często z Ptaśka obecna, albo i nie...) dziękuje.