Tak, to prawda niezaprzeczalna, z tym, że moje doświadczenie jest jeszcze inne - przestałem jej ulegać, a ona była ze mną, jak ten rzep była i się w miłość i wiarę przekształciła. Fakt , odebrała mnie doktorom kościoła, kapłanom, odebrała sakramentom, dogmanto, kazała nie odwracać się, zadeptać pamięć, pogrzebać ludzi, w tym najbliższych. Wtrąciła mnie w tych co kochają, wtrąciła w ramiona tylko miłości i wiary w Boga, pozbawionej człowieczej chciwości, manipulacji, władzy, poniżenia.