Menu
Gildia Pióra na Patronite

Któregoś wieczoru George Bernard Shaw przyszedł do teatru trochę spóźniony, już po rozpoczęciu spektaklu. Poproszono go, by skierował się do swojej loży i cicho zajął miejsce.

- A co, widzowie już śpią? - zapytał Shaw.

36 398 wyświetleń
104 teksty
13 obserwujących