Któregoś wieczoru George Bernard Shaw przyszedł do teatru trochę spóźniony, już po rozpoczęciu spektaklu. Poproszono go, by skierował się do swojej loży i cicho zajął miejsce.- A co, widzowie już śpią? - zapytał Shaw.
George Bernard Shaw
Autor
30 April 2013, 09:34
hahahaha