Kiedy jesteś zakochany, wszystko zaczynasz widzieć w nowym świetle; stajesz się hojny, przebaczający i miły w sytuacjach, w których wcześniej bywałeś twardy i podły. W sposób nieunikniony ludzie zaczną podobnie reagować i wkrótce przekonasz się, iż żyjesz w świecie ogarniętym miłością, który ty sam stworzyłeś. Albo przypomnij sobie okresy, kiedy byłeś w złym humorze i jak wszystko cię denerwowało, stawałeś się podejrzliwy, podły i wręcz paranoidalny. Widziałeś, jak inni ludzie reagowali na twoje zachowanie w podobnie negatywny sposób, i nagle zdałeś sobie sprawę, że żyjesz we wrogim świecie stworzonym przez twoje myśli i twoje uczucia.
To nieprawda co piszecie! Prawdziwa miłość, czysta miłość nigdy nie niszczy, zawsze buduje! Pożądanie, zazdrość, mogą niszczyć, ale nigdy nie miłość, bo miłość to zaufanie!
Milość potrafi zmienić człowieka, to prawda...ale wydaje mi sie ze przez MIŁOŚĆ mamy mniej czasu dla tych którzy byli wczesniej w naszym zyciu niz ta wymarzona druga połówka...i to jest nie fair!!! I w ogóle czemu dopiero po zaznaniu miłości stajemy sie uprzejmi dla drugiego człowieka, to jest chore. Przecież i tak każdy zapamieta nas takimi jakimi bylismy wczesniej...słowa i gesty tez potrafia sprawic ogromny ból...^^doświadczenie