Może zdanie jest faktycznie zbyt mocno wyrwane z kontekstu. Czytałem tę książkę, jest genialna. Chodziło o to, że psy to jedne z nielicznych zwierząt, które utrzymują kontakt wzrokowy z ludźmi. Reszta zwierząt spogląda na nas, ale tylko psy, i może jeszcze koty, potrafią się wpatrywać w nasze oczy szukając porozumienia, znaku, gestu, za którymi mogą podążyć.