Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jeśli ktoś kogo kochasz umiera i to niespodziewanie, nie odczuwasz straty natychmiast. Tracisz tego kogoś kawałek po kawałku przez długi czas - w miarę jak przestaje do niego przychodzić poczta, jak wietrzeje zapach jego perfum na poduszce oraz ubrań w szufladzie i szafie. Stopniowo gromadzisz fragmenty, które odeszły właśnie wtedy nadchodzi ten dzień - ten dzień, gdy brakuje ci szczególnie jednej konkretnej cząstki i przytłacza cię uczucie, że ta osoba odeszła na zawsze, a potem nadchodzi inny dzień i odczuwasz szczególny brak czegoś innego.

4456 wyświetleń
19 tekstów
2 obserwujących
  • Pathfinder

    30 December 2010, 23:28

    Smutna prawda, po śmierci mojej babci, gdy porządkowano rzeczy które zostawiła, widok portretu jej samej z mężem wyciskał tyle samo łez ile płynęło gdy stałem z ojcem nad grobem.