Jeśli coś potrafiła zniszczyć gorączkowa aktywność, nieprzerwana praca i zewnętrzne rozdygotanie, jest tym z pewnością zmysł wieczności. Praca to negacja wieczności. Im silniejszy jest pęd do uzyskiwania dóbr doczesnych, im bardziej jest intensywna praca zewnętrzna, tym trudniej dostępnym, bardziej oddalonym i trudniejszym do urzeczywistnienia dobrem staje się wieczność. Oto powód spłaszczenia perspektywy u wszystkich ludzi aktywnych i energicznych, beznadziejnej przyziemności ich myśli i uczuć.