Bywają takie chwile, momenty kiedy jesteśmy nakręceni na coś mamy powera, a potem coś pójdzie nie tak albo się z kimś do końca nie dogadamy, bo nam się wydaje że ktoś odczytuje dobrze to co robimy, ale zdarza się czasem tak że niestety efekt końcowy jest inny i wtedy wychodzi to nam właśnie bokiem, cała nasza energia jakby była spalona jak knot ze świeczki ktora szybko kończy swój żywot.