Namiętności, to temat dla psychiatrów, psychologów i filozofów. Zwykli ludzie po prostu targani są namiętnościami, ale faktycznie jest, winno być, tak, że codzienny człowiek musi analizować swoje życie i namiętności zatem też, a potem wyciągać wnioski, uczyć się z błędów i zła, które namiętności przynoszą. Fakt, niestety często obserwuję ludzi, których życiem kierują namiętności. Nie przynosi to niczego dobrego. W najkorzystniejszej wersji trwają w mule swojego dna, ale często komplikują sobie bardzo życie i ranią bogu ducha winnych.